Makoto, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili. Moje wrażenia z
poprzednich animacji Makoto Shinkaia (Shinkaiego?) był raczej mocno średnie,
jego filmy są niezaprzeczalną ucztą wizualną, jednak w kwestii historii, coś mi
w nich nie grało, za dużo było w tym emonudy z lekkim przeintelektualizowaniem.
Karierę nowego Miyazakiego jednak warto śledzić i dlatego też zwróciłem uwagę
na „Kimi no Na wa”, zainteresowanie to
wzrosło jeszcze po pozytywnych opiniach i lekkim szumie, jaki spowodował brak oskarowej
nominacji dla „Twojego imienia”.
poniedziałek, 13 marca 2017
piątek, 17 lutego 2017
To tylko koniec świata – nowy
film Xaviera Dolana – wydaje się zawierać wszystkie elementy stanowiące o
sukcesie dolanowego filmu. Stylizowane zdjęcia, dramatyczne dialogi wypowiadane
po francusku, ciekawy soundtrack, oraz homoseksualny protagonista. Problem w
tym, ze tym razem kanadyjski reżyser źle wyważył składniki swojej nowej zupy i
zamiast sprawnego dzieła z elementami czegoś większego, wyszła mu kolorowa i
ładna, ale jednak średnia, pusta i czasami męcząca wydmuszka.
poniedziałek, 30 stycznia 2017
Tekst był częścią grupowego rankingu najlepszych jrpgów na Super Nintendo, opublikowanego w ramach "Karczmy" na PPE. Wrzucony, żeby obadać co i jak na bloggerze.
Gdy zauważyłem, że Senix szuka osób do karczmowo-snesowego Top 10, pomyślałem że tym razem trzeba przemóc wrodzoną miłość do opierdalania się i skrobnąć co nieco. Wiadomo, fejm, wejście na główną bocznymi drzwiami, przede wszystkim jednak skusiła mnie możliwość oddania hołdu mojej pierwszej, „prawdziwej” (sorry pegaz) konsoli, która wraz z PS2 – meine zweite Liebe – ukształtowała mój growy gust.
Subskrybuj:
Posty (Atom)